W
początkach XX w. w jednym z kairskich haremów wybuchł bunt kobiet, mieszkające tam
arystokratki domagały się prawa do swobodnego poruszania się po mieście i
dostępu do nowoczesnej oświaty. O postęp walczyły nie tylko pierwsze emancypantki
(jak Ajsza at-Tajmurijja, Warda al-Jazidżi i Zajnab Fawwaz), emancypacji żądali
mężczyźni, wśród nich legendarny Kasim Amin (1864–1908 r.), który domagał się
monogamii, równouprawnienia oraz prawa kobiet do oświaty i rozwodu. Jego
książka „Tahrir al-mar” (Wyzwolenie kobiety, 1900 r.) wywołała wzburzenie konserwatystów,
autor więc, aby odeprzeć ich ataki, opublikował następną („Al-mara al-dżadida”,
Nowa kobieta). Stuletnia rocznica jego pierwszej publikacji była z atencją
obchodzona w Kairze. Swoboda wkraczała do kolejnych dziedzin życia. Dziś
spotyka się w świecie arabskim zarówno małżeństwa aranżowane, jak i wynikające
z samodzielnych wyborów (choć za zgodą krewnych). Wraz z kobietą zmienia się
rodzina, można powiedzieć – zawęża i indywidualizuje. Dziś występuje w dwóch
głównych postaciach: wielkiej rodziny macierzystej, dominującej na obszarach
bardziej tradycyjnych (kraje Zatoki, Libia, Jordania, południowy Egipt) i
rodziny nuklearnej, ograniczonej do małżeństw z dziećmi, choć jedna i druga
utrzymują ścisłe i serdeczne więzy. Np. w Egipcie w 1990 r. rodziny nuklearne
stanowiły 84 proc. wszystkich, choć dominowały w metropoliach (Kair,
Aleksandria) i najbardziej zurbanizowanych obszarach kraju. Maleje poligamia; w
2000 r. małżeństwa poligamiczne stanowiły od 5 do 7 proc. wszystkich małżeństw,
rzadko spotykane w miastach i środowiskach wykształconych. Wraz z modernizmem
kobieta zyskała dostęp do oświaty, stała się uczennicą i nauczycielką. We
wczesnym odrodzeniu powstawały szkoły dla dziewcząt, popularne były seminaria
nauczycielskie. W 1900 r. Malik Hifni Nasif, pisarka i feministka, jako
pierwsza kobieta uzyskała dyplom rządowy ukończenia szkoły dla nauczycielek
w Egipcie. Żarliwa rzeczniczka praw kobiet, pisała w ich obronie płomienne
artykuły i występowała publicznie. Pierwsze szkoły dla dziewcząt powstawały w
XIX w. w Libanie (1835 r.) czy Iraku (1899 r.). Kobiety wkroczyły do
literatury, żeby wspomnieć niemal już legendarne postacie: iracką poetkę Nazik al-
Mala’ikę (1926–2007 r.) i Ghadę asz-Samman (ur. 1942 r.), syryjską pisarkę. W
modernizmie Arabki zaczęły pracować. Już w pierwszej poł. XIX w. zatrudniały się
w fabrykach egipskich, a I wojna światowa otworzyła im rynek pracy na większą
skalę (zwłaszcza w przemyśle tekstylnym). Kobiety dziś mają dostęp do wszystkich
zawodów. W latach 90. 1/3 mieszkanek Bliskiego Wschodu pracowała w pełnym
wymiarze godzin, wiele w krótszym. Między 1980 a 2000 r. liczba kobiet pracujących
podwoiła się w Arabii Saudyjskiej, Bahrajnie, Kuwejcie, Katarze, potroiła w
Omanie i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Najwięcej Arabek pracuje w
usługach. Prace urzędnicze i sekretarskie pozostają w ich rękach, podczas gdy
mężczyźni dominują w rzemiośle i zawodach technicznych. W świecie arabskim ukształtowała
się też postać bizneswoman, silnej, wpływowej i pięknej; mają one swój ranking
„Najbardziej znaczących kobiet arabskich”, listę, na której znajdują się
menedżerki, finansistki, bankowcy, dziennikarki itd. Współcześnie kobiety
sięgnęły po prawa polityczne, urzędy państwowe i miejsca w parlamentach, choć
wciąż stanowią w tych instytucjach tylko niewielki odsetek. Najwcześniej prawa
wyborcze zdobyły w Syrii (1949 r.), następnie w Egipcie (1956 r.) i w Tunezji
(1959 r)., co chętnie porównuje się z sytuacją w Szwajcarii, gdzie kobiety
zaczęły głosować w latach 70. XX w. Dziś w większości krajów należących do Ligi
Państw Arabskich Arabki mają czynne i bierne prawo głosu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz